niedziela, 22 listopada 2009

Dzięki emigrantom!

Szukałam ostatnio przepisu na rohliki. Wrzuciłam w gugla i  nic. Jako, że nie wiem jak po czesku jest "przepis", pozycjonowanie wyrzucało różne dziwne linki, ale tych  pożądanych - nie. Po 20 obejrzanych stronach poddałam się. "Rohliki recipe" dało mi od razu właściwy wynik :). Oczywiście były to wpisy emigrantów, którzy stęsknieni za smakami ojczystymi dzielili się wszem i wobec wypracowanymi przepisami możliwymi do uzyskania w domu na obczyźnie.
Ta historia z kolei przypomniała, jak szukałam przepisu na (wspomniane w artykule publikowanym w prasie )  klopsiki królewieckie. Znalazłam, a jakże, po hiszpańsku czy portugalsku na stronie argentyńskiej (?) z polskojęzycznym tytułem w nawiasie.
Wiele takich przykładów możnaby jeszcze, ale  sprawa jest jasna.
Nie darmo jeden z najlepszych przepisów na chleb pieczony w domu nosi nazwę chleb emigrantów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz