sobota, 6 października 2012

Przygody Polaków

Niedzielny sierpniowy poranek ok.godz.8,  hostel w Krakowie. Pusto. Na parkingu przy samochodzie  kręci sie mój J. W drzwiach hostelu staje potężny Murzyn i ściąga  go wzrokiem , J. wydaje z siebie niezrozumialy dźwięk w tonacji powitalnej. Murzyn wydaje z siebie dźwięk w tonacji powitalnej. I z wahaniem w glosie zaczyna: czy pan mówi po polsku ?????????????????