środa, 13 lipca 2011

Do czego to doszło

Nieseryjne moje dziecko ( na zdjęciu) prowadzi blog. 




Od niedawna. Kolejny. Tym razem po angielsku. Czytam, nawet rozumiem ( a jak nie to od czego translator pffffff :D). Komentuję. Też po angielsku. Niekoniecznie poprawnie, ale jednak. Do czego to doszło!!!!!?????

1 komentarz:

  1. nieseryjne twoje dziecko nie przepada za swoja mina na tym zdjeciu... poza tym mamusia zdolna jest do wszystkiego i jak ci juz mowila, cwicz cwicz :) Idzie ci cialkiem niezle ...

    OdpowiedzUsuń