Przyjaciółce padła komórka. Niby miała prawo, wiekowa była. Niemniej - kłopot, bo potrzebny aparat, a w kieszeni płótno tylko. Zrobiłam przegląd byłych komórek odłożonych: "może się przydadzą, sprawne są".
Znalazłam 4 nokie, dwa samsungi i jednego sonyeriksona. Przydały się:)
Wybrałam nokie dla przyjaciółki ( chciala najprostszą jaką znajde, tylko ma dzwonic i sms) i wpadłam na szatański pomysł: swoja znienawidzoną dotykowo - klawiaturową odłożę, wyciągnę starszy, model. Hurraaa!Wszystko działa! Jak dobrze!Jak ja nie znosze dotykowych ekranów!!!!!!!!!