niedziela, 29 listopada 2009

Pochwała firmy IN POST


Pytacie za co chwalę? Za obciążniki do listów.HA! Najpierw wyrzucałam odruchowo, bo po co mi taki kawal blachy? Ani to duże , ani to do czego przydatne. Musiał jednak atawizm chomiczy zadziałać, bo nagle znalazłam w szufladzie dwa  rzeczone obciążniki. Włożyłam do zmywarki, niech sie piorą. Tymczasem zabrałam się za pieczenie czegośtam, powiedzmy pierniczków. I kiedy już było po wszystkim, czekało mnie skrobanie stolnicy, jako element porządkowy. Dotychczas używałam w tym celu tasaka: szerokie, sztywne i proste ostrze nadające się do uchwycenia od góry. Miało jednak jedną wadę: było ostre i działało jak hebel czy inny strug. Chwyciłam za blaszkę IN POSTu. Rewelacja! Nie za duża nie za mała, nie za tępa nie za ostra, doskonale w dłoni leży i pewnym uchwytem daje się prowadzić po stolnicy. Skuteczność gwarantowana!

niedziela, 22 listopada 2009

Dzięki emigrantom!

Szukałam ostatnio przepisu na rohliki. Wrzuciłam w gugla i  nic. Jako, że nie wiem jak po czesku jest "przepis", pozycjonowanie wyrzucało różne dziwne linki, ale tych  pożądanych - nie. Po 20 obejrzanych stronach poddałam się. "Rohliki recipe" dało mi od razu właściwy wynik :). Oczywiście były to wpisy emigrantów, którzy stęsknieni za smakami ojczystymi dzielili się wszem i wobec wypracowanymi przepisami możliwymi do uzyskania w domu na obczyźnie.
Ta historia z kolei przypomniała, jak szukałam przepisu na (wspomniane w artykule publikowanym w prasie )  klopsiki królewieckie. Znalazłam, a jakże, po hiszpańsku czy portugalsku na stronie argentyńskiej (?) z polskojęzycznym tytułem w nawiasie.
Wiele takich przykładów możnaby jeszcze, ale  sprawa jest jasna.
Nie darmo jeden z najlepszych przepisów na chleb pieczony w domu nosi nazwę chleb emigrantów.